Jak wszyscy dobrze wiemy, sytuacje losowe się zdarzają. Możemy zapomnieć portfela lub nagle uszkodzić telefon. Wówczas chwilowo tracimy dostęp do kontaktów i zainstalowanych na nim aplikacji. Zazwyczaj utrudnione lub niemożliwe jest również korzystanie z bankowości internetowej, dlatego że nie jesteśmy w stanie odczytać kodu autoryzacyjnego z banku. W takiej sytuacji możemy zmienić numer telefonu lub zdać się jednak na pomoc naszych najbliższych... I właśnie z taką sytuacją spotkała się 68-letnia mieszkanka powiatu oławskiego.
W piątek 18 sierpnia br. późnym popołudniem 68-letnia mieszkanka powiatu otrzymała od córki wiadomości SMS o zmianie numeru telefonu... Kobieta nie wiedziała, że od jakiegoś czasu jest to scenariusz wykorzystywany przez oszustów. Ktoś próbuje udawać członków najbliższej rodziny i deklaruje, że musiał zmienić telefon wraz z numerem, przez co potrzebuje wsparcia finansowego.
Jeśli ktoś zareaguje na otrzymaną wiadomość, następuje ciąg dalszy manipulacji i prośba o przelew pieniędzy, aby pokryć koszt np. nieplanowanego zakupu nowego telefonu lub opłacenie rachunku... I tak było w przypadku oszukanej mieszkanki powiatu oławskiego.
Kobieta myślała, że pisze z córką, która pilnie potrzebowała jej wsparcia, pisała do niej, a nawet próbowała zadzwonić... Jednak oszust miał kolejną wymówkę, by nie odebrać połączenia, a zarazem by nie wzbudzić podejrzeń potencjalnej ofiary, przez co kobieta straciła blisko 4 tysiące złotych.
Jak się okazuje, oszuści są przygotowani, by w czasie rzeczywistym przeprowadzić na pierwszy rzut oka składną rozmowę.... rozmówca na bieżąco podaje w wiadomości lub na komunikatorach odpowiedzi na pytania ofiary tłumacząc, że konieczne jest pokrycie pilnych dla niej kosztów - a w tym ma pomóc przelew natychmiastowy od tej osoby (tzw. przelew Elixir - szybki do realizacji a trudny do zablokowania).
W tej metodzie oszust skupia się na ataku socjotechnicznym i stara się skłonić ofiarę do wykonania przelewu we własnym zakresie, co wydaje się być bardziej wiarygodne, przede wszystkim dlatego, że nikt nie nakłania rozmówcy do logowań na nieznane strony i konta.
Kolejny raz przypominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa:
Policja lubańska