Lubański Voyager łamie prawo?

Wojewoda i Marszałek zajmują się sprawą prywatnego, lubańskiego przewoźnika PKS Voyager. Firma ma spore kłopoty, ponieważ zarzuty są poważne i udokumentowane. Chodzi o nienależnie pobierane dopłaty w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych (FRPA) i nie tylko.

Wojewoda i Marszałek zajmują się sprawą prywatnego, lubańskiego przewoźnika PKS Voyager. Firma ma spore kłopoty, ponieważ zarzuty są poważne i udokumentowane. Chodzi o nienależnie pobierane dopłaty w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych (FRPA) i nie tylko.

Głównym zarzutem wobec lubańskiego przewoźnika, jest prowadzenie przewozów w ramach kilku zezwoleń, w taki sposób, żeby łączyć kilka kursów w jeden, realizowany za pomocą jednego autobusu. Co by nie pisać - sprytne, ale niestety jest pogwałceniem prawa i uderza w uczciwą konkurencję.

Wszystko dlatego, że gdyby zezwolenia takie trafiły do różnych przewoźników, to pasażerowie mogliby po pierwsze skorzystać z przewoźnika, którego pojazdy bardziej mu odpowiadają, a po drugie, z takiego, którego cena za bilet byłaby dla nich atrakcyjniejsza.

Ponadto skoro realizowany jest tylko jeden kurs, zamiast kilku PKS Voyager nie może twierdzić, że linia jest nierentowna, nieopłacalna i też pobierać z tego tytułu dopłaty!

Niestety, Voyager w ramach kilku zezwoleń świadczy jedną usługę przewozu i do tego w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych pobiera jeszcze do niego dopłaty. Taka forma działalności przeczy samej idei FRPA.

Według planu rządu Fundusz rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej to instrument wsparcia finansowego jednostek samorządu terytorialnego będących organizatorami publicznego transportu zbiorowego. Dzięki dofinansowaniu z FRPA wspierane są samorządy w realizacji zadań własnych dotyczących zapewnienia funkcjonowania publicznego transportu zbiorowego w zakresie przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej. FRPA jest państwowym funduszem celowym.

Dzięki tym środkom powstają nowe linie komunikacyjne, a mieszkańcy przede wszystkim z mniejszych miejscowości, mają możliwość dotarcia środkami transportu publicznego do pracy, szkół, placówek zdrowia i instytucji kultury. Zwiększenie siatki połączeń autobusowych stwarza także możliwość znalezienia pracy w miejscowościach, do których dojazd był dotychczas utrudniony lub niemożliwy.

Jak widać na przykładzie Voyagera działa to w zupełnie drugą stronę. Do wojewody trafił choćby taki udokumentowany przykład:

Linia nr 16 Izerskiej Komunikacji Autobusowej oraz linia 162548 zezwolenie 3249/1.
Rozkład jazdy linii 16 umieszczony na stronie PKS VOYAGER (odnośnik), pokrywa się dokładnie z rozkładem jazdy linii 162548 (zezwolenie nr 3249/1 wydane przez UMWD), z jednym wyjątkiem: z rozkład linii 162548 jest wydłużony do miejscowości Nowogrodziec. Przy czym należy zaznaczyć, że wszystkie kursy linii 16 Izerskiej Komunikacji Autobusowej pokrywają się z kursami linii 162548.

W dniu 16.02.2024 o godzinie 11.15 na przystanku DA Lubań, powinny zostać podstawione dwa autobusy:
1. Do miejscowości Nawojów Łużycki zgodnie z rozkładem linii 16 Izerskiej Komunikacji Autobusowej.
2. Do miejscowości Nowogrodziec zgodnie z rozkładem jazdy stanowiącym załącznik nr 1 do niniejszego pisma

W wyniku obserwacji stwierdzono, że został podstawiony tylko jeden autobus Mercedes Benz Sprinter nr rej. DLBN623 (rok produkcji 2002 ilość miejsc 20) oznakowany tablicą z miejscowością Nowogrodziec jak również znakami Izerskiej Komunikacji Autobusowej. Drugiego pojazdu nie podstawiono!

Przekazanych dla Wojewody przykładów jest więcej!!!

Takie działanie rodzi podejrzenie, że PKS VOYAGER realizuje usługę tylko jednym autobusem w sytuacji, gdy powinny jeździć dwa pojazdy. - komentuje Krzysztof Bielecki właściciel firmy F.H.U. Bielawa - Nie przeszkadza to przy tym lubańskiej firmie pobierać dopłat z dwóch źródeł. Co już jest olbrzymim naruszeniem prawa. 

Chodzi o to, że jeżdżąc w taki „cwany i oszczędny” sposób Voyager uzyskuje dopłaty do biletów sprzedawanych osobom uprawnionym do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego zgodnie z ustawą „o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego” i jednocześnie pobiera dopłaty z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych (FRPA), składając wniosek i rozliczenie PTZ do Wojewody Dolnośląskiego, poprzez wykazanie nierentowność przewozów Izerskiej Komunikacji Autobusowej „IZERKA” (sic!).

Na tym nie koniec:

Zachodzi słuszne podejrzenie, że gdyby zsumować przychody z kursu 162506 oraz linii 15 „IZERKA” okazałoby się, że dofinansowanie z FRPA jest nienależne, ponieważ nie występuje deficyt a przychody, które są przypisywane do linii komercyjnej 162506, tak naprawdę są przychodami linii 15 „IZERKA”. - tłumaczy Krzysztof Bielecki. 

Po dopłaty do linii komercyjnych nr 162548, 162535, 162552, 162506, które są „dublerami” linii Izerskiej komunikacji Autobusowej „Izerka”, PKS Voyager też sięgał regularnie: w styczniu 2024 roku oraz w roku 2023 przewoźnik wskazywał we wniosku do Marszałka Województwa Dolnośląskiego i uzyskiwał na nie pieniądze z tytułu przewozu osób uprawnionych do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego, co powodowało otrzymanie dopłat z tego tytułu.

Teraz sprawą zajmą się uprawnione organy. Trudno jednak liczyć na podważenie dostarczonych dowodów. Tak więc firmę czeka bardzo trudny okres, który może odbić się na płynności finansowej lubańskiego przewoźnika i nie tylko na tym. Niestety ten swoim postępowaniem sam sprowadził na siebie taki los — w myśl zasady chytry dwa razy traci…