Tunele pod Kamienną Górą wciąż zaskakują

Budowę podziemnego schronu pod wzgórzem Kamienna Góra (niem. Steinberg) Niemcy rozpoczęli najprawdopodobniej w 1943 roku. Przed kapitulacją wiosną 1945 roku wejścia do niego zostały wysadzone.

Budowę podziemnego schronu pod wzgórzem Kamienna Góra (niem. Steinberg) Niemcy rozpoczęli najprawdopodobniej w 1943 roku. Przed kapitulacją wiosną 1945 roku wejścia do niego zostały wysadzone.

Historia ponownego odkrycia podziemi sięga 2011 roku. W latach 2011 - 2018, przy współpracy GEMO (Grupa Eksploracyjna Miesięcznika Odkrywca), członkowie Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc przeprowadzili prace wiertnicze, które potwierdziły istnienie podziemnych korytarzy. 

Pod koniec 2020 r. pasjonaci nawiązali kontakt z Zakładem Robót Górniczych i Wysokościowych AMC w sprawie wykonania wykopu udostępniającego i sztolni małogabarytowej przez strefę zawału w sztolni nr 1. Dzięki ofiarności i zaangażowaniu osób prywatnych i firm (na zrzutka.pl zebrano ponad 260 tys. zł!), przychylności i wsparciu Gminy Miejskiej Lubań oraz Fundacji KGHM, sfinansowane zostały prace, w wyniku których 16 września 2021 r. udało się wejść do bazaltowych korytarzy. 

Okazało się, że kompleks nie został wykonany w całości. Z planowanych ponad 900 m, wydrążonych zostało niecałe 400. Nie powstał żaden z bocznych korytarzy (wartownia, pomieszczenie sanitarne, toalety). 

Odkrywcom do wyjaśnienia zostały dwie zagadki, czyli zasypane obejścia (tzw. śluzy gazowe) przy sztolniach nr 1 i 2. 

Czym są śluzy gazowe tłumaczy Sebastian Terenda - szef ekipy, skupionej wokół projektu „Podziemia Kamiennej Góry w Lubaniu”: nagranie 

Od początku 2022 r. pasjonaci kontynuowali prace. Własnymi siłami, pod kierunkiem górników z wrocławskiej firmy Przekopalnia, prowadzili prace w śluzie gazowej sztolni nr 1. W listopadzie 2024 roku, dzięki kolejnej zrzutce i zebraniu 25 tysięcy złotych, ekipa z Przekopalni mogła rozpocząć prace na cały etat. Teraz celem jest wybranie pozostałego zawału i umocnienie korytarza obudową drewnianą tak, aby możliwa była bezpieczna penetracja tajemniczego odcinka. 

Już na początku prac odkrywcy natknęli się na ciekawe miejsce. Jest to warsztat, który wygląda, jakby porzucono go z dnia na dzień, zostawiając wszystkie narzędzia.

- Znaleźliśmy imadło, narzędzia, bardzo dużo części do maszyn pneumatycznych, do wiertarek. Jest to coś ciekawego, coś czego nie spotykamy często przy tego typu pracach, bo przeważnie obiekty likwidowane, niszczone, są pozbawione tego typu fantów. Tutaj mamy tego dużo i to już na początku naszych prac, więc ciekawi jesteśmy co będzie dalej – opowiadał Robert Nowakowski z firmy Przekopalnia.

Praca przy udrażnianiu śluzy gazowej jest ciężka i mozolna. W ciągu kilku dni udało się wybrać zawał i zabezpieczyć strop zaledwie na odcinku kilku metrów. Wśród zaangażowanych w przedsięwzięcie widoczna jest jednak fascynacja bazaltowymi korytarzami. 

- Obiekt jest wyjątkowy i chyba jedyny w Polsce, jak nie na świecie. Wędrując wewnątrz tych chodników, możemy podziwiać ciosy bazaltowe w stropach,  w ociosach. Naprawdę jest to widok bardzo ciekawy pod względem geologicznym, geotechnicznym, górniczym– podkreślał R. Nowakowski, który niejedną podziemną miejscówkę już widział. 

Perspektywy, nie tylko turystyczne, dostrzega także Radosław Mazur, specjalista odpowiedzialny za zabezpieczenie saperskie prac.

- Przez 17 lat byłem dowódcą Patrolu Saperskiego i jako pierwszy w Polsce szkoliłem moich saperów na Dolnym Śląsku w różnych obiektach podziemnych, żeby się przygotować do akcji bojowych. I również ten obiekt, tutaj w Lubaniu, jakby był otwarty, na pewno przyciągnie i rzesze turystów, ale również różne służby, które mogą się na tym obiekcie szkolić – zauważył. 

W początkowym etapie odkrywania podziemi znalezione zostały saperskie przewody minerskie. Jednak to jak na razie to jedyne elementy potencjalnie niebezpieczne, na które natrafiono pod Kamienną Górą.

Co jeszcze czeka pasjonatów? Czy korytarze w bazaltowym wzgórzu wciąż szykują dla nich jakieś niespodzianki? Być może odpowiedzi na te pytania poznamy już wkrótce.

Prace przewidziane są na około 2 tygodnie. A co dalej? nagranie 

W latach 2022-2023 Miasto przygotowało projekt i uzyskało pozwolenia na budowę punktu informacyjno-turystycznego przy wejściu do sztolni przy ul. Parkowej wraz z nowym placem zabaw. 

Dzięki funduszom unijnym w ramach międzygminnego porozumienia Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Zachodniego Obszaru Funkcjonalnego (ZIT ZOF), Lubań liczy na wsparcie w wysokości ponad 2,6 miliona złotych. Pozwoliłoby to zrealizować projekt pod nazwą „Wulkan atrakcji”. Obejmuje on budowę budynku muzealno-konferencyjnego, stylizowanego na schron przeciwlotniczy z czasów II wojny światowej. Ma on powstać przy wejściu do podziemi, również jako przygotowanie infrastruktury dla kolejnego etapu, czyli udostępnienia sztolni turystom. Wewnątrz znajdzie się interaktywne muzeum z częścią multimedialną oraz wystawami stałymi i czasowymi. Płaski dach obiektu będzie spełniał funkcję tarasu. W planach jest także nowy atrakcyjny plac zabaw, wpisujący się w klimat całego założenia.

(ŁCR)